jestem za bardzo zmęczona
boję się zamknąć oczy
w obawie że strach zaatakuje
kiedy nie mogę się bronić
potrzebuję jakiegoś snu
normalnego funkcjonowania
wypatruję z okna katastrof
przygotowuję każdego dnia plan
ewakuacyjny
jak nerwica natręctw
brud może zabić
nie chowam już kluczy
pod wycieraczką
tyle dzisiaj złodziei
nigdzie nie jest
bezpiecznie
depresja to też piękny ląd
wzrasta tam populacja
zastyga postawiony fundament