wciąż świecisz wniebogłosy
ostatni spacer po drugiej stronie blasku
patrzę na ciebie to tak bardzo boli
oczy wypalone po stokroć
jeszcze się delektują
chwile wystawione do wiatru
już nie wierzą
kiedy cię nie ma
bliżej do gwiazd niż do szczęścia
idę tam
gdzie są miejsca zaczarowane
pomiędzy rozstaniem a nocami
fantazji poczuj to co ja