bociany nie przyniosły
ale to już nie ważne
na niebie
na którym ptaki grają w scrabble
brakuje słów
błękit schował błękit
za chmurami rozmyty w niepotoku
kryształu gdzie łzy malują tęczę
koloryzujesz przez pryzmat
nadzieja krzyczy "jam matką idioci "
a ja
zapisuję pióra by nie uciekły
skubię wiatr
pod prąd
w twoich włosach kiedy palców mało
by wierszem powiedzieć
kocham
wyżej latać
już nie potrafię
ikar