jak bardzo
okaleczyłaś
pragnę twoich stóp
zmysłowy do bólu
całować pieścić
kiedy chciałem pobiec za tobą
gdy emocje związały słowa
a ty
prawdziwym powietrzem
ukłozyłaś film
w którym nie chcę grać
poczynając od nich
listek za listkiem
wyrwę wyskubię
aż do spełnienia
żebyś miała
ja stawiam na czereśnie
kiedy w sadzie karzesz mi spać
łamiąc serce
drzewem które zakwita ze mną
w tobie