ukołysz moje
niech śpią wtulone w twoje ciało
jak pisklęta
bezpieczne pod dotykiem piór
zanim poczują niebo
obudzą się nocną porą
z kolorem purpury w oczach
wskazując ci granice
kiedy usłyszysz dobry wieczór
naostrzysz pazurki
a one wzniosą się zaplecione
ponad błękitem istnienia