podskoczyć w zwiewnej
co aż unosi
nie przejdę układnie
obojętnie co to to
nie umiem igrać sam ze sobą
to wcale nie było na zakręcie
o co to to
nie wcale hello hello
to wiatr grał na prostej
tak po prostu zwariowałem
w oczach dla fasonu trzymałem zapałkę
do końca nie wiedząc
czy to sen w ustach sucho
nogi rwały się same za tobą
do tańca patrzyłem taka przezroczysta
co też tam mogę w zanadrzu zobaczyć