upraszam sobie jak to ja
nic nie mówię przecież wiesz najlepiej jak to jest
a czy
pytałaś kiedyś gniazda czy mu jest obrze
tak siedzieć poskładanym z myśli i nic nie mówić
tylko patrzeć
od dołu i widzieć wylęg
bociany
zawsze w to samo i za to je podziwiam
nawet nie srają pod siebie tylko przylatują podobno i aż
z afryki tymi samymi ścieżkami na niebie co to je bóg
wyznaczył
a ty
wiecznie poza i nie masz takich czerwonych przecież
tych nóg co to je golisz a ja kocham
i pieścić zawsze chciałem na zawołanie
nieprawdaż a to twoje
gniazdo
jest najlepsze nie ma lepszego
i nie ma co
mówić pisać malować
tam się powrócę tam zakwitnę zniosę
wszystko bylebym tam
naskładał byleby my
bylebyś tylko