podziwiam latem seksy środowisko
tam złotą rybkę złowić się przydarzy
i oczopląsem lśni oczu peryskop
mocno rozgrzane na brzegu się złocą
gorączka lata – na przynętę żarty
zarzucasz haczyk z uczynną pomocą
najlepiej biorą w słońcu na romantyzm
najczęściej w trawie cud płocie w negliżu
wymownej głębi zahaczą spojrzeniem
oczkiem zaczepnie – erotyczny dyżur
znak ryba bierze - miłe podniecenie
czasem przylepka uklejka podchodzi
a brzanki oczka puszczają na kocu
szkoda na haczyk musi starczyć podziw
niewymiarowe i z sercem się mocuj
bakcyl połknięty napięcie w zenicie
i instynkt łowcy szuka jakiejś brzany
los jest okrutny trafi piekielnicę
w wodzie się rzuca jej leszcz nakrapiany
co tam wybrzydzać może być i wzdręga
zaraz się obok chudy piskorz wije
bez certolenia już po certę sięgasz
krąp się wynurzył co ma krępą szyję
chciałbyś koniecznie coś tu zakotwiczyć
w oddali świnka okaz bardzo młody
nadzieje duże wędkarz się przeliczył
wymiar ochronny i sika do wody
krem na zanętę pięknej słonecznicy
okoń przypłynął gdy smarujesz plecy
nici z patelni trzeba krzaki ćwiczyć
i jak gorączkę wędkarską wyleczyć
dalej szczupaki warują przy rybach
więc od niechcenia trzeba trochę błyskiem
lecz to nie działa i na żywca chyba
w okresie tarła - wyłapane wszystkie
jest mocne branie i wędkarska klapa
spławik zachwycił barwą strzeble płowe
złowił biustonosz i trochę podrapał
piski na wodzie więc ratujesz głowę
wynik połowu to czajnik do kawy
idź tu nad rzekę z wędką letnią porą
tylko apetyt i garnek dziurawy
ryby ostrożne na haczyk nie biorą
jednak uwielbiam w wodzie zmoczyć kija
kiedy wędkarską technikę dopieszczę
wstążki na biodrze będę żyłką zwijał
widok ciekawy wraz z emocji dreszczem
hamujcie męskie nad rzekę ciągoty
bo mąż przypadkiem coś nad wodą złowi
w noc przy księżycu zmysłowy erotyk
na kocu rybę usmażyć gotowi