zapinam przestrzeń na guziki
a odpinam kołnierzyk przy szyi
zasysając twoje powietrze
rozmyślam o rzeczach
których nie chcesz robić w samotności
a których jak ja
pragniesz równie mocno
małe nostalgie utkane na skórze
wytrwale dziargają nieznośne tatuaże
kiedy z niedowaładem w głosie
przywołujesz myślami
perspektywy niewyspanych nocy
pssst ktoś puka
i wtem los jakby cię wysłuchał
listonosz
z małym ciasnym pudełkiem