oddech posłał namacalny
trącił wierzchnią część człowieka
który Stoi, myśli czeka…
Silny wiatr co skradł mu ducha
nadal swą mądrością dmucha
wprost na jego blade lico
prędko pomóż czarownico!
Ciemna postać w zła komnacie
pyta pana: Jak się macie ?
ten struchlały wiąże dłonie
myśl na wietrze groźniej płonie…