maminsynek obłapiany że kur de mol
prześlizguje kanałami
wstydliwie omijając paryskie buraki
poplątane
nieśmiały nieporadny wcale nie chciał
być takim ciachem
L_ona
dopadła go za zakrętem
rozmyty
bezbarwnie oddaje dotyk
w końcu kruszy się na zielono
za głęboko za płytko
wpierw nieudolnie
bystry
szybko się uczy
o tak
tak
teraz dobrze
mamo
nie przychodź po mnie dzisiaj