choć nie są godni
właśnie dostali nowe skrzydła
u styku drżenia
coś więcej niż dotyk
uwięzieni w sobie
celebrują
chwile niebytu na wyłączność
rozciągnięte ponad czasem
uwikłani w rozszeptane brzmienia
z drugiego brzegu
darowane pomostem do spełnień
w zamkniętych oczach
widzą tak wiele uwielbień
i tylko oddechy
przyśpieszone instynktownie
zdradzają bliskość
świat przestał istnieć
tylko oni