miękkim jak aksamit prosił szeptem
zostań ze mną
błądzenie jest rzeczą ludzką
zbłądziłem wiem przepraszam
ale pozwól
nie odrzucaj
nowe ideały przed nami
sięgniemy
przybliż tu i teraz odległe brzegi
stańmy się razem
proszę
delikatnie dotykał pieścił
w kasztanowe loki zanurzał palce
łagodnym falowaniem dopłynęli do
krzyknęła z rozkoszy