ścieżka do zbliżeń majowej urody
przed zakrętem
smyczki dźwięcznymi strunami
naprężają przesuwając nuty w stronę głębin
tonę zanim jeszcze zdążyłem się zanurzyć
twarzą w twarz gramy symfonię
zmysłowo zdejmujesz rajstopy
oczka pogubione w pośpiechu
mówią wszystko
zapachy kropli życia w ciszy odpuszczeń
cały stoję dysponuj
i niech świt nas zagoi