popatrz na nią jak przez kalejdoskop
niech się rozpryśnie
urozmaici
włóż tam światło wulgarne
niech razi razi w oczy
oślepia
włóż tam światło spokojne
cierpliwe
niech zanurzy i wydobędzie
uchwyć światło radosne
niech pociesza
zapal te które ogrzewa
nawet jeśli ma spalić
niech się rozpłynie
gdzie to daleko
skąd je wydobywasz
i otwórz oczy
i popatrz wyraźniej
zamknij
i spójrz jaśniej