siłą woli
czułość serdeczność
szmaragd szkarłat
wszystko jest z porcelany
i kruszy się
kiedy trzeba mocno rosnąć w ziemi
dni mają w sobie
nutę opiatu
kołyszą się alkoholem strawionym przez boga
a miłość zmieniła swoje oblicze
jak kapryśne dziecko
się chowa
jednego tylko mi trzeba
smug gwiazd spadających
i może krzyża jeszcze
szytego na wymiar
roztropnej głowy