stan perwersji w promieniach poznawania
perswazje w odcieniach przyzwoitości
czekające na miłość
na strunie G koncert przewrotności
melodią pragnień wszczepiony pod skórę
kiedy iskrzy przestrzeń pożądania
każde z nich jest dyrygentem
siedzą przy stole zakochani piękni
nawlekając poziomki na spojrzenia
a oczy pełne serc
zamknięte w spoconych dłoniach
chcących jak najprędzej uciec w dotyk nocy
ostatnie kęsy kurtuazji
w żyłach wulkan zmieszany z szaleństwem
kończmy to wreszcie
wschodzi księżyc