spragnione życzenia dzieci
niezrealizowane marzenia dorosłych
wielkie jak groch łzy uciśnionych
spękane serca rozpadających się miłości
nierozplątane sieci martwiących kłopotów
i pójdźmy
w milczącym korowodzie nadziei
do małej szopki w Betlejem
Klęknijmy na słomianym podłożu wiary
i zostawmy nasze marne dary
Pozbierajmy wszystkie silne chęci
i trwając czekajmy
na cud betlejemskiej nocy
na moc uzdrawiającego narodzenia...