...
boli mnie głowa i nie mogę spać
nie wiem już czy wierze jej
czy nie wierzę
gdy przychodzi ranek tylko noc
noc
...
nałogowo przepalone feniksy
śmierdzące na wskroś
nikotyną odrodzeń kiedy cisza
ogniem pali
jak diabli w kominku co szeptem wygasa
powoli aczkolwiek stanowczo
nie dzwonisz
przydymione lustro
tylko szkłem
również milczy
wymownie i tak samo mocno
debiutując w roli samobójcy
odbicia od którego nie ma ucieczek
samo nie wiedząc
czy kiedykolwiek było czy to tylko
fatamorgana
mistyfikuje utrwalone obrazy
na ścianach pustych od uczuć
wieszając nagość w ramy
domem