pytasz gdzie słowa wyryte w korze
z wyciągniętymi rękoma
wróciłem jestem przyszłość nad nami
zawieszona żeby zawsze w świetle lampy
winobranie na obcasach zrywasz owoc
w sukience mini
ba
piękna a nawet jeszcze bardziej
oddajesz
bez hamulców rozpisując szepty
krwawię na różowo słucham na dwie
nogi dłonie i język pomiędzy wersami
francuskie wiersze
z takich miejsc nie chce się wracać
a ja ci gwiazdkę z nieba