nemesis nocy sesją dotyku
poznałem to kiedyś
wilgocią ud rozdawane karty
wygrywa ten kto asa w rękawie
inwazją ciał wykłada ostatni
pragnienia w odcieniach czerwieni
imperatyw szminki na pończochach
kiedy język już przed północą
nie pamięta w gębie pełen odcisków
prawdopodobny o świcie
wchodzę w to jeszcze raz
w ciebie bez tabu kiedy mnie prowadzisz