taka mała, drżąca i goła
obnażona z sekretów.
Odrapane ubóstwo
wystawione do wiatru.
Nieruchoma, milcząca.
Ukryta pośród drzew nie potrafi
przeskoczyć własnego cienia i
wyjść poza obszar swojej tęsknoty;
czeka.
Tylko łabędzie spokojnie płyną opodal
zdziwione, że jeszcze jest.