fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

sebo1944

Dołączył:2013-01-20 11:05:56

Miasto:Siechnice

Wiek:48

zainteresowania

Jogging i długie spacery.Albo na odwrót.Chyba blisko natury?

kilka słów o mnie

I chyba w naturze znajdujemy wszystko czego potrzebujemy.

statystyki utworu

Średnia ocen: 9

Głosów: 9

Komentarzy: 9

statistics
A A A

9

-Trzy Wskazówki Przeżycia-utwór dnia

Autor:sebo1944komentarz Kategoria:PROZĄ PISANE Dodano:2013-02-02 05:13:37Czytano:1480 razy
Głosów: 9
SZKIC PIERWSZY-POCZĄTEK

Początek to zwyczajny.Jak wiele innych.Wszystkie trzy wskazówki stoją prosto,skierowane ku górze.Pozorny spokój.Lekki podmuch wiatru trąca sekundnik.Ten ruszył,i zaczął opadać na prawo,z sobie tylko znanym wyczuciem tempa.Początkowo niczego to nie zmieniało.
Wstrzymany oddech,pierwszy krzyk,otwarte oczy.Światło.Barwy nocy i dnia.Pierwsze słowo.Pierwszy krok.Huśtawka.Zdarte kolano. Dalej szkoła.Pierwsze miłości i porażki.Matura.Nasz bohater dorasta,ale wydaje się,jakby wszystko stało jeszcze w miejscu.Potem kobieta życia.Ta jedyna. Gdzieś nad horyzontem ciemnieje niebo.Gęste chmury.Nadciąga burza.Ale tu panuje jeszcze spokój sekundnika.

SZKIC DRUGI-W DESZCZU POD WIATR

Dorosłe życie.Dzieci.Żona.Obowiązki .Powiecie normalna codzienność.Grzmot... Potem kolejny.I jeszcze jeden.I następne.Wszystkie miarowo.To ruszył minutnik,poganiany silnym wiatrem. Burza co jakiś czas słabła.Czasami wyglądało słońce.To właśnie wtedy minutnik na chwilę krzyżował swój bieg z sekundnikiem.Wtedy,na moment,wszystko stawało się lżejsze.
Te wszystkie momenty-gorsze i lepsze-to wszystko odcisnęło piętno na naszym bohaterze.Nie.Nie złamało go.Uformowało jakby nowego,silniejszego człowieka.Wskazówki zegarka,niczym dłuta mistrza rzeżbiły w nim przez lata. Ten silny człowiek,ostoja swojej rodziny,niezłomny bohater wspominał często czasy sekundnika.Huśtawka,zdarte kolano,krótkie spodnie.Zdarzało mu się to zazwyczaj w czarną noc,kiedy burza przybierała na sile. Lecz każda burza musi kiedyś minąć.Tak i ta odeszła,z biegiem lat odmierzanych przez wskazówkę godzin.

RYSUNEK (EPILOG)

Wskazówki zaczęły zbliżać sę do za piętnaście dwunasta.Ostatnia kwarta.Teraz znów wolniej,bo stromo pod górę. Nasz bohater,siwy staruszek.Lekko przygarbiony.Siedzi w fotelu.Jest sam,nie licząc starego psa,który wymownie spogląda w oczy swojemu panu.Wokół ramki ze zdjęciami.Zastygłe uśmiechy.Pukanie do drzwi.Jakby stłumione. -Wreszcie jesteś,towarzyszko.Wejdż,rozgość się.Nie ma pośpiechu.Przecież zostaniesz do końca...Znów pukanie.Tym razem głośne i wyrażne.To jego syn z rodziną.Co za radość! Czekał na nich od rana. Ruchy naszego bohatera nie są już tak płynne jak niegdyś.Ale jest w tym jakaś siła.Jakaś szlachetność.Jak pożółkły liść,schowany między stronami książki.Może przetrwać jeszcze bardzo wiele. Gdzieś w przestrzeni,czyjaś jasna i ciepła ręka dotknęła zegarka.Nie odłożyła go do szuflady.Jeszcze nie. Zegarmistrz otarł go z kurzu i jeszcze raz,ostatni raz nakręcił mechanizm.Na ostatnią kwartę.

(Dziękuję llukas-owi 13 i Smokowi)
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


pańcia c

(11:05:27, 02.02.2013)

dobre

spiro136 c

(13:23:08, 02.02.2013)

na końcu ten smutek...mimo to pięknie ujęte

sebo1944 a

(20:10:00, 02.02.2013) Ostatnia aktualizacja: 20:58:24, 02.02.2013

Dziękuję wam.Cieszę się że się podoba.Mimo że prozą.

pańcia c

(21:05:10, 02.02.2013)

a niby czemu proza miałaby być gorzej postrzegana - tutaj w końcu ''wiersze, liryka, proza..'' Szkoda tylko, że do prozy możliwości edycyjne niezbyt sprzyjające. Mam parę tekstów prozatorskich na sumieniu, ale wrzucam tylko króciutkie - właśnie z tytułu takiej a nie innej edycji postów. Z prozą dobrze sobie radzisz, na co tekst wskazuje, więc z chęcią i inne Twoje bym poczytała, jeśli masz w zanadrzu.

sebo1944 a

(21:24:17, 02.02.2013)

Kiedyś jak coś pisałem,to właśnie prozą.Ale to raczej moje takie zabawy słowem.Strasznie lubię opowiadania.A ten utwór to wynik dość długich dywagacji.(z tąd też llukas13 i Smok).Już jakiś czas temu chciałem opisać całe życie człowieka na jednej kartce A4.Prawie się udało :-)

llukas13 c

(11:32:20, 03.02.2013)

fajnie ująłeś życie człowieka jako metaforę pracy zegara w skali mikro:-) wszyscy przecież podlegamy czasowi, którego skutki odczuwamy zarówno w ciągu jednego dnia np. jak spóźniamy się do racy, jak i w ciągu całego życia np. jak zaczyna nas łupać w stawach gdzieś między 60tym a 65tym rokiem życia. Motyw wiatru, który zarówno budzi do nowego życia (uruchamia sekundnik) jak i późniejsze prawdziwe życie bez płaszcza ochronnego z wszystkimi trudami i burzami (minutnik). Potem przychodzi za piętnaście dwunasta. Czasami wyobrażamy sobie jacy będziemy na starość, przerażająca jest czasami samotność tych ludzi, którzy często dokonali już wszystkiego w swoim życiu, są już niesprawni, zależni od innych, ich życie wypełnia czekanie albo na odwiedziny dzieci bądź wnuków albo na zdecydowane działania Zegarmistrza. Najsmutniejsze jest to że czasami nie mogą doczekać się na to pierwsze... Dobra robota Sebo, pozdrawiam:-)

sebo1944 a

(11:43:53, 03.02.2013) Ostatnia aktualizacja: 17:10:31, 03.02.2013

Dzięki llukas.Właśnie skala mikro!zegarek a nie zegar,i zwykły człowiek jako bohater.Samotność to na prawdę straszny stan,zwłaszcza ta na starość.Trochę do napisania popchnął mnie też film P.Trzaskalskiego Mój rower.Pozdro:)

Smok c

(23:04:56, 04.02.2013) Ostatnia aktualizacja: 23:11:25, 04.02.2013

Fajnie by było gdyby administrator strony udostępnił miejsce dla prozy, bo jak widać wielu z nas aż kipi od ochoty ujawnienia swoich, prozatorskich (czasami prozaicznych) przemyśleń.
Szkice Seby zorganizowane wokół temporalnego oglądu dnia - życia, nasunęły mi wniosek, że nasze życie można porównać do dnia życia motyla. Tajemniczą postacią w tekście jest Zegarmistrz, stojący ponad grą czasu. Jego postać przypomniała mi „Rozmowy ze śmiercią” Jana van Helsinga, książkę zakazaną przez pewien czas w Stanach ale również w Niemczech, być może właśnie ze względu na motyw żywej śmierci, będącej jeszcze kimś innym niż przysłowiowa kostucha, ktoś taki jak Twórca programu (administrator) z filmu Martix.
Szkic z zasady wcale nie musi być aż tak krótki, przykładowo „Szkice spod Monte Cassino”, to już pokaźne tomiszcze. W przypadku tekstu Seby, można by się zastanawiać nad formatem prozy poetyckiej, a to ze względu na metaforyczny przekaz. Zauważmy że prawdziwe zdarzenia i ważne dla Autora sprawy kryją się za dywagacjami na temat zmian pogodowych. Pozdrawiam

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją