Słońce piszę list na pogodę
nad rzeką pełną wirów splatam dłonie
by uspokoić nurt patrzę w źrenice pełne wierszy
lecz kocham nie tylko rymami
patrz gołębie przysiadły na ramieniu
pod stopami przebiśniegi szczęśliwa
wiewióreczka przewrotką pobudza uśmiechy
to sądny dzień nieznajoma
jesteśmy
albo czekamy na wiosnę