przychylnie roztarł gnijącą ziemię
delikatnie mnie rozchylasz
jak kwiat
stąd uwalniam tyle woni rozkosznych
nie oddycham jak powinnam
chociaż dostrzegam
że tym oddaję ciepło
mam odciski na palcach
od szarpanych strun
przyciskanych progów
by nieudolnie samotnie
móc wytworzyć Twoje brzmienie