bym cię wielbił jeszcze
a te co zostały
ledwie się trzymają
mówią wierzę
i mówią baranku
ale sami jak barany
łby spuszczone ślepo
bo jak cię zrozumieć
panie coś tak wielki
a w swojej wielkości
rzeczy czynisz mierne
bo jaki ojciec w swej słusznej dobroci
syna jedynego na mękę posyła
a wierzyć wszystkim każe
że to miłość była