Muszę jutro rano już wyjechać
Czy będzie padało
Czy będzie się chmurzyć
Gołębie tęsknoty będą gruchać
Uwierz będę myślał o tobie
Nie do wiary jak bardzo cię moja jedyna kocham
Mój jedyny szczęścia skarbie
Pod spojrzenia księżycem łzami szczęścia szlocham
Nie mogę zmarnować tego czasu
Z tęsknoty serca rozdartego usycham
Na planie życia mego atlasu
W szept bicia twego serca leciutko się wsłucham
Zawsze będę ciebie miał w sercu
Gdy będę od domu daleko
Po prostu zamknij kochana oczy
Popłyńmy naszych marzeń rzeką
Wyjadę w pociągu mej tęsknoty
Wtedy spójrz w swoje perłowe serce
Halban ci śpiewa pieśń Wajdeloty
Będą z tobą w każdej życia rozterce
Wiem że znów cię zobaczę
Ale obiecaj nie zapomnisz mnie
Gdy moje serce gorzko zapłacze
Znajdę cię w swoich snach
Mieniących się raju kolorami
Palety szczecią mego barw