zwykli ludzie żyją czując czeluści czarę.
Biedni i bogaci twarz ich jest tak zacna,
odnajdują radość ulotną, senną marę .
Tętni gwarem rozmów, głosem zwykłych ludzi,
bije serce miasta widząc dni jaskrawe,
Niczym barwne kwiaty jak stado łabędzi,
Tak bardzo się spieszą patrząc na Bielawę.
Odpływa wartko chłód krusząc smak goryczy
Zieleni się miasto widząc uśmiech wiosny,
Vivaldi zagra pieśń, nutami dotańczy,
malując na buzi twój uśmiech bezkresny.
Odnajdź w swoim mieście miłości kąt własny,
wlewaj krople szczęścia lekko w serca krwawe.
Mały kącik twój jest, trochę może ciasny,
lecz tylko tutaj port, tak kocham Bielawę .