dom mój prawdziwy
często w nim bywam
choć jest zmyślony
a drugi dom mój tutaj
po rzeczywistej stronie natury
i choć solidną cegłą on stoi
to mniej prawdziwy jest niż ten pierwszy
w tym drugim domu mieszkam niechętnie
myśl moja z niego wciąż się wymyka
na próg pierwszego przede mną biegnie
by w drzwiach otwartych mnie tam powitać
pośród tych domów jest czyśćca srebro
lustro z którego krzyczą wciąż oczy
to woła człowiek bez żaru w sercu
do mnie wciąż woła
...lecz ja nie słyszę