Ogniste spojrzenia potok pragnień bez słów
Usłysz melodię serc smyków harfy dźwięki
Oczy krzyczą miłość tłumaczy spójrz na mnie znów
Pomóż mi przetrwać czas rozłąki twych dłoni
Zabierz mnie w taniec na szczytach sennych marzeń
Nim pojawi się pierwszy czasu znak mej skroni
Daj mi choć łyczek szczęścia wśród czeluści złudzeń
A gdy będziemy złączeni w objęciach księżyca
Rozpłynie się ja i ty zostanie magiczne my
Powiesz mi patrząc szczęścia barwami źrenicach
Z mroku samotności lat wyłowimy nasze sny