pod oknami wiosna cicho rozkwita w bzach
spoglądam ci w oczy, jesteś niespełnioną
fortepian Chopina w takt serc melodię gra
zanim ta noc minie, zanim zgaśnie nasz czar
chce tańczyć wciąż z tobą dotykając wnet świt
zatraćmy się w tłumie płynących jak rzeka par
niech zabrzmi radośnie grający żarem rytm
żarzy się latarnia rozświetlając wciąż łódź
każdy dzień to droga, rzeźbiona sekwoją
obudź we mnie światło, koniecznie do mnie wróć
pośród szalonych burz, bądź zawsze tylko moją
kiedyś spotkamy się na jawie lub w snach
niech porwie nas ta pieśń niczym wiatr z czułości
na ławce w tym parku zostawiliśmy się ślad
pokocham cię na nowo spojrzeniem z miłości