w oddali klęgor żurawi cichnie gdzieś.
I chłód kolorowe liście z drzew zabiera,
już krople rosy niczym perły srebrzą się na łąkach.
W sadach pozbierane jabłka, już nie pachnie
rzepak w polu i nie szumią zboża kłosy.
Jeszcze brązem mienią się kasztany kiedy słońca
odrobina, tylko dym z ognisk ku niebu się wspina.
Wokół pozostała pustka i nostalgia,
jesień moi mili, jesień się zaczyna.
26.09-15.10.202r.