jak wstęga, na której ktoś zapisał sen.
Wyrusz swą łodzią na szlak i poczuj zapach lata.
Mówisz – jest cicho i pięknie, przyroda dziś dla nas gra.
Wtem, coś poruszyło się w trzcinach, to łabędź król
mazurskich jezior i rzek.
Podpływa cichutko, ku Tobie chyli swą szyję, chce być
twym przewodnikiem.
Nie płosz go, lecz do niego dłoń wyciągnij przyjaźnie.
Ruszył lekko do przodu, by pokazać ci drogę,
prowadzi tam gdzie najpiękniej, czeka na chleba kawałek.
Nie zapomnisz tych wrażeń, o nie.
Gdy wrócisz do domu, namaluj obraz jeziora z pięknym
łabędziem w tle.
10.1999r.