jakiś cmentarz żołnierski
zupełnie zapomniany.
Tam wierzba płacząca jak staruszka
zgarbiona nad jakąś mogiłą.
Nad jakimś starym krzyżem z
tabliczką, lecz nikt nie odczyta
co na niej, mchem porosłe litery.
Nie wiadomo czyj to grób,
kto zginął- swój czy wróg.
Tylko ta wierzba historię bohatera
szumi od lat, nie przerywaj tej
ciszy wiecznego spoczynku…
NIECH TRWA!
25-26.09.2004r.