Taka pusta i cicha, jakby odmieniona.
Patrzę przed siebie i może tylko mi
się zdaje, czy ktoś ciągle zabiegany,
nagle zamyślony nad czymś przystaje?
I już nie, nie myśli o tym, aby znów
przyspieszyć kroku.
Już dziś wszystko jest inaczej, taki
dziwny spokój wokół.
To nadchodzi dzień magiczny, który
zdarza się raz w roku.
Więc kiedy na niebie gwiazdka stanie
pierwsza, pomyśl o mnie z uśmiechem
i przeczytaj raz jeszcze, słowa tego wiersza.
23.12.2003r