ktoś duszą dotknie, nie chcąc nic więcej
i znikną troski, złej drogi nie ma
już nie uciekaj, wznieś swoje serce
gdy ustąpi chłód, w duszy będzie maj
rozkwitnie wiosna trochę znienacka
kochaj dzień i noc, ten codzienny raj
oświetl szary dzień budząc gwar miasta
gdy pozbierasz dni, póki światłem są
z naszych dwóch serc wnet popłynie miód
pokochaj znowu, zanim zabrzmi dzwon
nakarm miłością wierząc w zwykły cud
nie patrz za siebie w serca co zgasły
i uśmiechaj się w takt panta rhei
chmura odsłoni twarz boskiej gwiazdy
idź swoją drogą wiary, nadziei