Do hut ,fabryk, kopalni czy stoczni
Nie tam, bo one śpią smacznie sobie ,
Sprzedane przez kogo nikt nam nie powie
Jest w nich cichutko jak u bohatera w grobie
Co świat chciał naprawić a zaszkodził sobie
A ludzie się śpieszą ,nie wiedząc gdzie i dlaczego
Zapominają , czas zrobił swoje i ktoś gdzieś się cieszy
Że tego społeczeństwa już nikt nie wyleczy
I tak dzień po dniu zawijasz sreberka
Choć od trzech lat na pasku ta sama cyferka