szalone w zgliszczach popiołu
przemawia nikt nie słyszy
zapatrzeni bez oczu
zasłuchani w ja własnym
żądni zdobywcy
nicości
labiryntem ścieżek podążają
mrocznym korytarzem umysłu
skażeni zachłannością
zniewoleni próżnością
i tylko wiatr w oddali
w klatce czasu zamknięty
próbuje ocalić jutro
dzisiaj wyklęty
/Johny Gmatrix/