fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

tomek1972

Dołączył:2013-06-02 19:55:01

Miasto:Drawsko

Wiek:brak

zainteresowania

wszystko co wokół

kilka słów o mnie

nie mi o mnie mówić

statystyki utworu

Średnia ocen: 1

Głosów: 1

Komentarzy: 1

statistics

inne teksty użytkownika

A A A

1

Kuszenieutwór dnia

Autor:tomek1972komentarz Kategoria:Miłosne Dodano:2013-06-21 12:05:48Czytano:743 razy
Głosów: 1
– Dręczysz mą duszę!
Uduszę?
– Duś! A gdy omdleję, ocuć, ... a potem znów duś!
– Moje serce nie jest wolne. ... jest, ale zajęte.
Tyś jak wilk! ... choć wilki lubię.
– Do Twego serca nie mi, dusza Twoja celem moim,
jestem diabłem, czartem, cieniem Twoim!
Lubię piękno i jego pożądam.
Najpierw o nie proszę, potem tylko żądam.
– Mocnym Tyś, jam słaba...
Z Diabłem gadam! ... na cóż mi przyszło?!
Tak chciałam, tak mam.
Czystość przemożną ma siłę,
a namiętność z nią w parze.
Ja Ci pokażę! ...Siło Nieczysta!
Na piekielne pozwę Cię męki!
Wyklęty?
– W słabych lubować mi nie wypada.
Tyś silna! - to mnie zniewala!
Za każdym słowem większą moc czuję,
a w tej mocy się lubuję,
więc oddaj mi duszę swoją -
zabrać ją chcę, ona moją!
– Nie, nie, nie! ... po trzykroć powiadam.
Jam silna, piękna..., się dowiaduję.
Czemu Anioł mnie nie dostrzega żaden?
A może? ...
Wybaw mnie, Boże!
– Nie wzywaj Jego! On nie pomoże!
Czuję, że me dłonie duszę Twą trzymają.
Och, a te rozkosze me piekło rozgrzewają!
– Zamilknąć mi wypada – tak każe rozwaga,
bo każde jedno słowo zgubić mnie tu zdolne.
Wszak ja nie protestuję..., trzymać chwilę możesz.
Wszak Twoje wieczne męki nie zdzierżą tej udręki!
– Prawdę mówisz, jakże głęboką.
Czy nie czujesz, że tonąc, w górę się unosisz?
Anioł tak przecież tylko potrafi.
A czy Ty Aniołem przypadkiem nie jesteś?
Zaczynam wątpić, czy zdołam duszę Twą opętać,
skoro Tyś święta!
– Czym święta? ... tego nie wiem.
... jam Stworzeniem. Stwórcy pytaj!
Jeśli prawdę mówię, prawdę dzierżysz w dłoni, ... żywą.
Musisz coś z tym zrobić!
... jam nie święta,
ziemi prochem...
Wołam z ziemi do Ciebie:
"Bądź przyjacielem!"
... lecz to kłóci się w Tobie?
– Spróbuję na zwierciadle położyć
każdy gram Twego słowa,
wpatrzeć się w mądrość jego istnienia.
Może odnajdę inną drogę
... do duszy Twej kuszenia.
– Kuszenie wszak trudne nie jest,
jedynie szorstkie i boli.
Wystawiasz mnie na męki...
Przeklęty! ...lecz nie przeze mnie,
przez siebie.
– Tylko wtedy, gdy dusza kamieniem,
a Twa jedwabiem się mieni.
Męki, powiadasz, moje?
... ja je kocham! ... za nas dwoje!
– Och, proszę! ... Tyś zakochany w mej duszy!
Zawstydzasz głęboko.
Bronić się wszak nie mogę,
... nie zdołam.
Kochaj więc potajemnie,
nie zniwecz kochania, ... martwe – nieprzydatne!
Wszystko łamie się we mnie
... już się spopielam.
Rozrzuć me prochy nad Oceanem Wieczności!
Upadam. ... Anioł.
– Spadaj, spadaj z wysoka...,
ja dmuchawce rozłożę, byś miekko opadła
na mych marzeń łąkę.
Jeśli skrzydło zaś złamiesz,
czego Ci nie życzę! ...
będę je pieścił tak długo aż wyleczę.
Wtedy do źródełka wieczności drogę Ci wskażę,
zaprowadzę, napoję, obmyję, namaszczę.
– Dobre masz serce.
Słów Twych brzmieniem się pieszczę.
Marzeń Twych łąka osłonięta od widoku, ... ukryta.
Tam mnie niewolisz, ... lecz wybaczam Ci,
bom ulgi też spragniona.
Czy mogę być Twoja? - pytasz.
Jeśli będę Marzeniem.
– Marzeniem, rzeczesz?
Ty jesteś mym uśpieniem, niebem, piekłem,
rozkojarzeniem, wszystkim, co dusza ma w sobie posiada,
co mogę dać, nie biorąc w zamian,
natchnieniem Tyś, księżycem, pragnieniem,
wieczorem bezsennym, dniem codziennym!
Kawą poranną, nocną lampką wina,
strawą najsłodszą, maliną...
Wszystkim, Aniele, dla mnie jesteś!
Opętałaś duszę czarta!
Tron swój oddam Bogu,
jeśli pozwolisz...
A sam na kolana padnę
... przed Tobą, bogini moja!
Bądź moją drogą do win odkupienia,
do rozgrzeszenia!
Błagam, namaść me czoło!
Pragnę pokuty.
Otul swym skrzydłem mój los zatruty!
– Wszak otulam.
Tyś zamroczon!
Po ziemi stąpać musisz,
chcąc duszę oddać Niebiosom.
Przytrzymam Cię!
– Po ziemi zbyt dużo dusz się tuła...,
ja na tej łące ślady chcę znaczyć.
Nie trzymaj! Dołącz do mnie, ... w me marzenie!
Skrusz pomnik rozpaczy!
– Lecz czy to nie zgubne dla mnie?
Co będzie dalej?!
– A czy nie kusi Cię koszyk w trawie?
Wśród zapachów wielu?
Czy spojrzeń nie pożądasz w znaczącym milczeniu?
– Kusi, Diable..., lecz ogród jakby nie ten.
Przechadzam się po nim gościem będąc.
– Czy mam myśleć, że to sen?
Właśnie bukiet wręczyłem Twym dłoniom...,
a one go z chęcią przyjęły.
Widzę uśmiech Twój,
Twe oczy, mówiące za serce.
Twe zawstydzenie, ... Twe rumieńce!
– To sen jest! ...To sen!
Jam jest tu!
Odlatujesz! Zatrzymaj się!
Nie odrzucam Cię,
...lecz wolną być chcę!

I skończył się sen.
Przebudzony, rankiem wstałem.
Nie dowierzałem!
"Pamiętam kolory, zapach, uczucia,
lecz imienia nie pamiętam..."
- Anioł odleciał!
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


tomek1972 a

(00:11:39, 21.06.2013)

Tekst napisany podczas pewnej nocy z koleżanką Lidką.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją