ludzie źli zamknęli drzwi
mój dom spalony czas
zamazany ślad przyszłości
ściany gruzem świecą
i tylko wiatr
towarzyszem
ogień przyjaźni
zawiść zalała
wykradła serce
ukrzyżowała duszę
echo zamilkło
i tylko jej imię
wyryte bólem na strunach gitary
budzi co ranka
lecz ranka nie ma
czarne kształty przybiera
lina pęka ostrze tnie
ostatnie chwile życia
i cisza
i ja
pusty dom otwieram drzwi
imienia nie ma
echo gra na strunach wspomnień
cicho słyszę podmuch wiatru
i ciebie
już nie ma
jestem sam
jak pisać
jak żyć
jak istnieć
odpowiedzi szukam
nie ma światła
nicość panuje ludzie szkanują
zło ciała kształt przywdziało
każdego ranka wkraczało
mieniąc dzień kolorem szarości
zabijając godność człowieka
szarym komórką nie dano
żyć od nowa
i łzy nikt nie uroni
ścieżka od lat samotna
i pytanie nachodzi
dlaczego droga
skrócona
zegar minuty odmierza
jestem po drugiej stronie
nieba
kto mnie zatrzymać zdoła
kto powie zostań
żyj od nowa
jak pisać jak żyć
jak istnieć
do drzwi nie pukasz już moich
nie będzie jutra po jutrze
jestem sam
cisza woła
klip:
http://gmatrix.blog.pl/