fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

tomek1972

Dołączył:2013-06-02 19:55:01

Miasto:Drawsko

Wiek:brak

zainteresowania

wszystko co wokół

kilka słów o mnie

nie mi o mnie mówić

statystyki utworu

Średnia ocen: 3

Głosów: 3

Komentarzy: 3

statistics

inne teksty użytkownika

A A A

3

Zobaczyłam ( Spełnienie)utwór dnia

Autor:tomek1972komentarz Kategoria:Przebaczenie Dodano:2013-07-11 12:19:24Czytano:662 razy
Głosów: 3
rozwiesiłam nad Tobą łapacze snów
usiadłam za oknem czekając aż zaśniesz
patrzyłeś w ogień czytając płomienie
a cisza leniwa przepływała przez palce

coś mną szarpnęło pociągnęło za Tobą
poczułam niemy strach zmieszany z ulgą
przeszłam granicę której dotąd nie znałam
leciałam w bezwładzie nie wiem jak długo

zobaczyłam jaskinię wilgocią spoconą
czarną jak ziemia zmieszana ze smołą
wyciągając ręce niczym ślepiec białą laskę
dotykałam skały szłam martwa omackiem

nagle błysnęło małe błękitne światełko
uleciałam jak iskra wypadła z ogniska
opadając widziałam bizonów pastwiska
tak piękne i ciepłe wstawało tam Słońce

siedziałeś patrząc w drwa rozgrzane
niby inny lecz czułam bliskość tajemną
twarz zmieniona przyciemniała lśniła
na tle złotych piór i preriowego nieba

lecz chwile magiczne szybko pryskają
demony w ludzkich ciałach przybyły
wioska gęstymi płomieniami się stała
a ty swą rodzinę w kanu ukryłeś

wiatr niósł strach płacz i krwawe krzyki
uciekaliście prowadzeni nurtem rzeki
byle najdalej od kul i walących kopyt
byle nie słyszeć i czuć trupów potu

czarny dym blask niemych gwiazd osłabił
oczy zmęczone straciły wojownika czujność
rzeka grzmieć zaczęła złowieszczymi falami
grzbiety głazów wypinając nad wody lustro

znajomy dźwięk jakże miażdżący uszy
poderwał pagaje łamiąc delikatne płetwy
jedna sekunda stała się wiecznością
wiszącą nad wodospadu czeluścią

ostatnie spojrzenie w zdziwione oczy
błagalne żegnaj szarpane spienioną wodą
nicość rozwiała promyk zdradzonej nadziei
spadliście w otchłań śmiercią namaszczeni

martwa cisza pustka skamieniała
nastała we mnie jak nigdy dotąd
odeszłam od okna na wpół martwa
obok Ciebie przy ogniu przysiadłam

zdjęłam wszystkie snów łapacze
tuląc Twą głowę spoconą od trwogi
przysięgam na Boga nigdy już więcej
nie złapię Ciebie śniącego przy ogniu
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


tomek1972 a

(01:40:49, 13.07.2013)

dzięki efora masz rację

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją