niemoc przełamać w burzy przemyśleń
moment zatrzymać i wyrwać serce
czarnej rozpaczy
a przy tym nie krzyczeć
okno zabite otworzyć szyby nie zbijając
wśród tysiąca cieni mrocznych formatów
człowieka wypatrzeć
człowieka się nie lękając
milowymi krokami oceany przemierzać
wody nie dotykając wiatrom złowieszczym
żagle oporu rozłożyć
a potem dopłynąć na wyspę nadziei
stare szaty zrzucić nowymi nagość osłonić
i wyjść naprzeciw światu
trzymając w dłoni
Laurę zwycięstwa o wschodzie Słońca
Czy Ty to potrafisz ?