mam wypięte na wszystko
słoneczko nie źle grzeje
na niebie lata bocianisko
ludzie biegają w kółko
jak rozwścieczone mrówki
a ja mam coś dobrego
jasne pełne z lodówki
materac się kołysze
czterdzieści jest w cieniu
czuję się coraz lepiej
z pianą na podniebieniu
tak sobie myślę wpatrzony
na te czarnobiałe ptaszysko
że obaj mózgi mamy małe
i sramy na wszystko
trochę mu zazdroszczę
tego tam u góry latania
może by się tak zamienił
choćby od teraz do rana
czemu mnie pytacie
a już żwawo odpowiadam
z jego punku opróżniania
każdego z was dopadam