albo chodź
w przeznaczeniu zanurz dłonie
obmyj twarz
miało być nas dwoje bo dwoje to jeden kwiat
jeden świat
…cóż?...
nie stało się tak zawirował świat
jeśli chcesz zapytaj gór one wiedzą lepiej
poproś wiatr niech echem odpowie
da znak
w locie ptaka
w obłokach
jakimkolwiek kuszeniem anioła czy diabła
a gdy przypadkiem opadnie pióro
zamknij powieki i śnij
całym wszechświatem
...wiesz?...
miałem w oczach krople deszczu
w myślach wodospady
szemrały zalewając usta
i schły pomiędzy piersiami
a my na przekór popłyniemy do źródeł
obłokiem pożądania stojąc na krawędzi
zakazu doznawania
nie podążaj za mną
nie podążaj
albo chodź
najdalej jak można