karmiące ostatnim promieniem góry
i mgłę
pijącą wodę z szumnego potoku
nie zapomnę o tobie
i kiedy szlakiem idąc
napotykam puszyste chmury
zawisłe
nad cudownie barwną doliną
nie zapomnę o tobie
gdy wieczorną rosę
w butelkę perfumy zamieniam
wrzosy
mieszając wiatrem opadłym z liśćmi
nie zapomnę o tobie
patrząc na skały
w ich wyniosłe bezgraniczne szczyty
i w te małe
pod nogami chroboczące kamyczki
nie zapomnę o tobie
bo zawsze gdy wyruszam
w plecaku prócz wody i chleba
niosę miłość
zawiniętą w Bieszczadzkie myśli
o tobie