by nie rozdrapywać pustych gniazd
czasami nawet tych
pocerowanych w ostatniej chwili
Zawsze to samo pytanie
przy beznadziejnej obsłudze kroplówki
ze wspomnieniami
Tak niezdarny haft już nie zaboli
przenicowany na stronę
zawracania z raz obranej drogi
wypełnionej nieważką treścią
Ile trzeba mocować się z nocą
kiedy wszystko to jeszcze nie wszystko
nim nie rozłoży się ostatecznie
Miłość nie lubi wegetarian i analfabetów
nie zapisuje przepisów na siebie
w sekretnym zeszycie
Nie wiem
Ale tak mi się zdaje
że ona zawsze wraca do siebie
po tylko sobie znanych ścieżkach
od sobie znanego czasu
jak bociany