marmuru
nogi pokryły się siną barwą
a ona była żywa jak
kotka , która wychodzi na parapet
grzać się w promieniach słońca.
Listy były gorące
przyjaciółka ostrzegała : - Uważaj, bo się sparzysz!
Igrała z ogniem, szła z prądem, żyła chwilą.
A teraz wiatr tańczył z niebieską sukienką
w białe groszki ,
słońce odbijało się złotymi refleksami
w długich włosach , piękna i spokojna
pofrunęła z przyjaznym podmuchem.
Gdy dotknęła ziemi groszki rozsypały się .