Niebo w każdym z nas, przemawia,
czyli: niebo zagryza nas nami samymi,
a miasto wyrywa dla nas miejsca zbyt oczywiste,
czyli: każdego niebo kąpie w cudzie,
osusza o wyschniętą pianę dat,
w dacie nas wykąpie, o wysuszone gryzienie,
czyli: potężna w nas, wodnista zbrodnia,
boczne nadgryzanie stygmatu,
czyli: Bóg naznacza wcześniej naznaczonych,
czyli: ulica mami nas bosko
( nas samych łaskoczą już tylko przystanki )
czyli: kropla w kroplę,
czyli: kropla w każdym,
a brud spod paznokci najbardziej grzeszny.
Czyli, oczywiście, nie w takiej chwili.
Czyli kąpiel trwa.