dwadzieścia cztery godziny
zniechęcania
na więcej mnie nie stać
nie mam siły przekonywać
że może być inaczej
bez pająków i
zbędnych komentarzy co do jakości życia
sąsiadka stanęła w mojej obronie
ale płacz dzieci
przywrócił ją do rzeczywistości
{pora obiadowa – reliktem}
wydeptywanie ścieżek
między drzwiami a kwiaciarnią
nie odniosło pożądanego skutku
choć opinie „wielu”
zaręczały stuprocentową jakość usługi
trudno
autobusy kursują do północy
a bary zamykają nad ranem