by niczego nie zapomnieć
zapomnienie zasypia pod grubą warstwą kurzu
tępieje jak pierwszy śnieg
od uwypuklającego się świata
Rozglądaj się
bo czysty przypadek
pozostaje niejednoznacznie zakorzeniony
w gruncie rzeczy
Za cały twój powidok
pozostanie walka z jawą
i upijanie się do nieprzytomności
będąc nieprzytomnym od szybowania po tym
czego należy żałować
w tej cherlawej perspektywie
Rozglądaj się zatem
nie zapomnij niczego
precyzyjnie stępiej w wątpliwym wymiarze
skąpej wieczności